Tragiczny wypadek pod Nakłem. Pasażera osobówki nie udało się uratować

Dzisiaj, 1 października o godz. 17.50 doszło do wypadku śmiertelnego z udziałem samochodu osobowego w Studzienkach.

Na miejsce zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej, m.in. 2 x JRG nr 1 w Nakle oraz 2 OSP. Po dojeździe na miejsce strażacy zastali auto osobowe, które dachowało. Kierowcy osobówki udało wydostać się z pojazdu, ale pasażer został zakleszczony. Strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu hydraulicznego ewakuowali pasażera z samochodu – poinformował kpt. Bartosz Walkowiak – oficer prasowy PSP w Nakle.
Do wypadku zadysponowano również Zespół Ratownictwa Medycznego, który stwierdził zgon pasażera. Jak poinformowała nas kom. Justyna Andrzejewska – oficer prasowy KPP w Nakle, – kierujący samochodem osobowym marki Ford Kuga jadąc w stronę Kcyni z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze, gdzie auto przejechało kilkadziesiąt kilometrów, a następnie dachowało.  36-letni pasażer z gminy Kcynia zmarł, natomiast 37-letni kierowca z gminy Kcynia trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami.  Kierowca pojazdu w chwili zdarzenia był nietrzeźwy

 Wiecbork112.pl

Poprzedni artykułŚmiertelny wypadek. Kierowca zginął na miejscu. Pasażer był kompletnie pijany (ZDJĘCIA)
Następny artykułPotworny wypadek. Zderzenie dwóch motorów. Jedna osoba zginęła na miejscu (ZDJĘCIA)