Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego na ul. Pomorskiej. 19-latek kierujący suzuki podczas ucieczki przed policja uderzył w zaparkowany samochód i pomimo reanimacji zmarł. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, a jego pojazd przeglądu i ubezpieczenia OC.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 25 października, przed północą w rejonie skrzyżowania ulic Franciszkańskiej i Smugowej. Policyjni wywiadowcy zauważyli suzuki swift, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący mógł być nietrzeźwy.
Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Niestety kierujący suzuki nie zatrzymał się tylko zaczął uciekać ulicami Łodzi. Funkcjonariusze ruszyli w pościg informując o tym dyżurnego. Kierujący suzuki podczas ucieczki nie reagował na sygnały policjantów.
Nie żyje 19-latek, który uciekał policji
Tuż po północy, na ulicy Pomorskiej, kierujący suzuki stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowanego wzdłuż jezdni volkswagena golfa, a następnie w betonowe ogrodzenie. Policjanci wezwali pogotowie i rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy rannemu kierującemu.
Niestety pomimo ich wysiłków młody kierowca zmarł. Uciekinierem był 19-letni łodzianin nie posiadający prawa jazdy. Samochód nie miał ważnych badań technicznych ani ubezpieczenia OC. 19-latek jechał sam.
Na miejscu wypadku w obecności prokuratora wykonano oględziny i zabezpieczono ślady. Okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora wyjaśniają łódzcy policjanci.