U 5-latka w Zawierciu doszło do zatrzymania krążenia. Na miejscu wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Niestety chłopczyk zmarł. Trwa ustalanie okoliczności tej tragedii.
Wszystko wydarzyło się w czwartek, 4 lutego, z rana w domu w Zawierciu. 5-letnie dziecko nagle upadło i przestało oddychać. Na miejsce szybko dotarły wezwane na pomoc służby ratunkowe. Wylądował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
Niestety, mimo długiej reanimacji nie udało się. 5-letni chłopczyk zmarł.
Przyczynę oraz okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura.