Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 16 marca, około godz. 14.00 na ulicy Leszczyńskiej. Kierujący volkswagenem 17-laek uderzył bokiem w lampę. Nastolatek nie przeżył wypadku.
Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący volkswagenem golfem na prostym odcinku drogi wpadł w poślizg. Stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w betonowy słup oświetleniowy. W volkswagenie był 17-letni kierujący i trójka pasażerów w wieku od 16 lat do 18 lat. Wszyscy zostali wyciągnięciu z rozbitego auta przez strażaków, którzy użyli sprzętu hydraulicznego.
Nieprzytomny 17-latni kierowcę został zabrany do szpitala. Tam mimo walki lekarzy o życie nastolatka nie udało się. 17-latek zmarł w szpitalu. Pasażerowie również trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
17-letni kierujący volkswagenem nie miał prawa jazdy. Na tylnej klapie samochody był się napis „Albo grubo, albo wcale”.