Tragedia na Śnieżce. Nie żyją dwie osoby, jedna z ofiar to 23-letni Lubuszanin

Ciała zostały wydobyte z dna kotła technikami linowymi, a następnie przetransportowane do Karpacza.

To tragedii doszło we wtorek, 30 stycznia. Turyści spadli ze zbocza Śnieżki. Znaleziono ciała dwóch osób, wśród nich 23-letni Lubuszanin. Spadli w tzw. Rynnę Śmierci

Na pomoc ruszyli ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR. Akcję ratunkową prowadzili na północnych zboczach Śnieżki, w rejonie tak zwanej Rynny Śmierci.

Grupka turystów spadł z zbocza w kierunku Kotła Łomniczki. Do akcji został zadysponowany zespół ośmiu ratowników pełniących dyżur w stacji ratunkowej w Karpaczu.

Ze zgłoszenia nie wynikało dokładnie ile osób spadło ze Śnieżki. Na miejscu zdarzenia ratownicy odnaleźli ciała dwóch osób. Zginęli po upadku z około 900 metrów. Spadły z samego szczytu Śnieżki do dna Kotła Łomniczki. Teren został dokładnie przeszukany i wykluczono udział w zdarzeniu dodatkowych osób.

Jedna z ofiar to 23-letni Lubuszanin. Druga to 47 lat z Dolnego Śląska. Ciała zostały wydobyte z dna kotła technikami linowymi, a następnie przetransportowane do Karpacza.

Akcja ratunkowa zakończyła się o godzinie 21:30, brało w niej udział 22 ratowników GOPR, 4 ratowników Horská služba Krkonoše / Czech Mountain Rescue z Czech, śmigłowiec Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz dwa Czeskie Śmigłowce.

Pomocy dla GOPR udzieliła także Karpacz Ski Arena , udostępniając ratrak do transportu kolejnych ratowników pod Dom Śląski.

Z uwagi na panujące ostatnio warunki – nasłonecznienie i wzrost temperatury w ciągu dnia i nocne przymrozki w Karkonoszach panują bardzo trudne warunki z powodu ekstremalnego oblodzenia. Po raz kolejny przypominamy, że przed wyjściem w góry należy zadbać o odpowiednie przygotowane – na ten moment raczki lub raki są obowiązkowym elementem wyposażenia.

Poprzedni artykułAndrzej Miś odnaleziony!
Następny artykułBryła lodu z ciężarówki wbiła się do BMW. Sprawca uciekł. Kierowca ranny w twarz i głowę (ZDJĘCIA)