Tak oszukiwali na truskawkach. Byli sprytni, ale wpadli… za 14 razem

Na poczet obowiązku naprawienia szkody oraz grożących grzywien zabezpieczono u podejrzanych mienie o wartości 450 tysięcy złotych.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, kierowcę ciężarówki oraz jego pracodawcę, którzy oszukiwali przy sprzedaży truskawek. Na naczepie ciężarówki zamontowali ścianę, za którą ukryli zbiornik z wodą. Po zważeniu owoców, wylewali wodę, rozładowywali owoce i ponownie wjeżdżali na wagę. W ten sposób oszukali firmę 13 razy na ćwierć miliona złotych. Za 14 razem zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Mężczyznom grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

W ubiegłym tygodniu właściciel jednej z działających na terenie powiatu rawskiego firm zajmujących się skupem i przetwórstwem owoców powiadomił policjantów, że prawdopodobnie dostawca przywożący truskawki oszukuje co do ilości przywiezionych kilogramów.

Policjanci ustalili, że 30-letni kierowca ciężarówki wraz ze swoim 40-letnim pracodawcą fałszują wagę dostarczonego towaru. Byli sprytni. W naczepie samochodu ciężarowego zamontowali przegroda, za którą ukryli był zbiornik na wodę.

Oszukiwali na truskawkach

Kierowca tira wraz z właścicielem skupu zazwyczaj w porze nocnej razem przyjeżdżali sprzedawać truskawki. Przy wjeździe ważyli pojazd z owocami, po czym zanim rozładowali go, kierowca podjeżdżał pod studzienkę i ze specjalnie zamontowanego węża niepostrzeżenie wypuszczali wodę bezpośrednio do studzienki kanalizacyjnej. Po spuszczeniu wody ponownie wjeżdżali na wagę.

W taki sposób 13 razy oszukali firmę skupującą owoce zarabiając na tym niemal 250 tysięcy złotych. Oszuści zostali zatrzymani, gdy przywieźli czternasty transport. Zamontowany zbiornik z wodą zawyżał jednorazowo wagę nawet o 7 ton.

Obaj mieszkańcy powiatu grójeckiego zostali zatrzymani przez bialskich i rawskich policjantów na gorącym uczynku. Wykonane w tej sprawie przez policjantów czynności oraz zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów oszustwa. Mężczyznom grozi kara nawet do 8 lat więzienia i wysokie grzywny.

Na poczet obowiązku naprawienia szkody oraz grożących grzywien zabezpieczono u podejrzanych mienie o wartości 450 tysięcy złotych.

Poprzedni artykułRozbita szajka pedofili. Zatrzymanych sześciu mężczyzn. Mieli okropne filmy i zdjęcia z dziećmi i zwierzętami
Następny artykułLeżąca opona powodem karambolu z udziałem czterech pojazdów