Most św. Jana Nepomucena w Olsztynie, między mężczyznami dochodzi do sprzeczki i szarpaniny, nagle jeden z mężczyzn podnosi drugiego z chodnika i przerzuca go przez barierkę do rzeki Łyny.
To, co przeraża to fakt, że nikt za bardzo nie kwapił się do pomocy. Jedynie kobieta wyciągnęła telefon, by najpewniej zadzwonić na nr alarmowy.
Policjanci przeprowadzają czynności sprawdzające w kierunku art. 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jest to przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia.