Kiedy w 2020 roku dowiedziałam się, że Bartosz choruje na złośliwy nowotwór mózgu, poczułam, jak nasz świat wali się w jednej sekundzie… Cudowny tata i mąż, który spełniał się w pracy jako strażak, nagle z dnia na dzień musiał zacząć trudną walkę o zdrowie. Nie mogłam pogodzić się z tym, że to spotkało właśnie jego!
link do zbiórki
Podczas badań lekarze wykryli nieoperacyjny guz w głowie męża. Natychmiast konieczne było rozpoczęcie chemioterapii i radioterapii. Dzięki temu jego stan zdrowia przez pewien czas był stabilny. Niestety, koszmar powrócił we wrześniu 2023 roku – stwierdzono progresję choroby i Bartosz musiał znów zacząć intensywne leczenie.
Chemioterapia z każdym dniem coraz bardziej osłabia organizm mojego męża. Lekarz zalecił też wdrożenie dodatkowego, nierefundowanego leku. Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, by pomóc Bartoszowi, jednak leczenie jest bardzo kosztowne… Proszę, wesprzyjcie naszą rodzinę w tej ciężkiej walce! Będę wdzięczna za każdą złotówkę!