Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek, 21 lutego, w Wojcieszycach koło Gorzowa (woj. lubuskie). Pracownicy energetyki usuwający skutki wichry zostali porażeni prądem. Jeden zmarł na miejscu, drugi trafił do szpitala.
Do tragedii doszło po godz. 10.00. Pracownicy firmy Enea usuwali skutki weekendowej wichry. Podczas usuwaniu awarii doszło do porażenia prądem oby mężczyzny.
Na miejsce dojechały dwa wozy straży pożarnej, policja oraz karetka pogotowia ratunkowego. Wylądował też śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
Porażony prądem 54-latek zmarł
Na miejscu trwała walka o życie mężczyzny. Pracownik firmy Enea był reanimowany. – Niestety nie udało się. Mimo wysiłków medyków 54-letni mężczyzna zmarł – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji. Drugi mężczyzna trafił do szpitala. Nie wiadomo w jakim jest stanie.
Na miejscu tragedii pracują policjanci oraz prokurator. Trwa wyjaśnienie okoliczności w jakich doszło do wypadku przy pracy.