Reklama Toyota

Seryjni włamywacze z Piły zatrzymani

Policjanci z Wydziału Kryminalnego pilskiej komendy zatrzymali 5 mężczyzn podejrzanych o włamania do myjni samochodowych oraz stacji paliw. Okazało się, że to nie jedyne przestępstwa, jakie mają na swoim koncie. Złodzieje działali również poza granicami powiatu pilskiego. Na jednego z zatrzymanych oczekiwał już zakład karny, drugi był poszukiwany listem gończym przez inne jednostki Policji w Wielkopolsce. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Pile pracujący nad sprawą włamań do myjni samochodowych oraz stacji paliw ustalili i zatrzymali sprawców tych przestępstw. Osoby te kradły pieniądze z urządzeń rozmieszczonych na myjniach samochodowych oraz obiektów stacji paliw, z których zabierali również alkohol i papierosy. Łączna wartości zrabowanych pieniędzy to przeszło 25 tysięcy złotych, ale straty spowodowane ich działaniem były znacznie większe.

Włamywaczami okazali się mieszkańcy powiatu pilskiego w wieku od 26 do 37 lat. Policjanci udowodnili, że mężczyźni mają na swoim koncie liczne przestępstwa. Włamywali się m.in. do myjni i obiektów stacji paliw w powiecie pilskim oraz gminie Wałcz. W ostatnim czasie dokonali także włamania do samochodu oraz próbowali okraść sklep w gminie Kaczory. Wśród zatrzymanych był 26-letni mężczyzna, który zajmował się przestępczym procederem, pomimo tego, iż zgodnie z nakazem wystawionym przez sąd powinien stawić się do zakładu karnego. Jego rówieśnik, który został zatrzymany również miał przeszłość kryminalną. Za popełnione przestępstwa był poszukiwany listem gończym przez inne jednostki policji.

Zatrzymani przyznali się do popełnionych czynów i usłyszeli zarzuty. Sprawcy, którzy od razu nie trafili do więzienia zostali objęci dozorami policyjnymi. Za kradzież z włamaniem teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Opracowanie: mł. asp. Jędrzej Panglisz

 

Poprzedni artykułChciał popełnić samobójstwo. Uciekł do lasu. Trwa akcja
Następny artykułTrwają poszukiwania 38-letniego Bartłomieja