Zatrzymany na gorącym uczynku złodziej okazał się być klientem, który od ponad pół roku okradał sklep, w którym robił zakupy. Mężczyzna był przywiązany do kradzionego asortymentu, ponieważ kradł wyłącznie … alkohol. Na podstawie nagrań sklepowego monitoringu ustalono, że ukradł kilkanaście razy. 41-letni mieszkaniec Przemętu usłyszał zarzut kradzieży alkoholu.
Złodziej został zatrzymany przez personel markety po tym jak ukradł „małpkę” alkoholu. Bardzo szybko okazało się, że nie jest to pierwsza taka jego kradzież. Policjanci na podstawie zabezpieczonych nagrań sklepowego monitoringu ustalili, że mężczyzna wielokrotnie dokonywał podobnych kradzieży podczas zakupów, jakie robił w sklepie.
Sposób działania mężczyzny był zawsze taki sam. Zabierał z półek produkty, które następnie trafiały do jego koszyka, podchodził do kasy i płacił za nie. Wyjątkiem były niewielkie butelki alkoholu tzw. „małpki” o pojemności 100 i 200 ml., które chował do kieszeni i nie wykładał na taśmę przy kasie. W taki sposób od stycznia tego roku dokonał aż …19 kradzieży.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, zapłacił też za skradziony towar. Materiały wszczętego w tej sprawie postępowania przekazane zostaną do sądu, który zadecyduje o sankcji, jaką poniesie. W przypadku kradzieży może to być areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 5000 złotych.