Do niecodziennego haraczu zmuszał właściciela kebabu w Celestynowie (woj. mazowieckie) 25-latek. Groźbą i przemocą zmuszał obsługę do dawani mu darmowych kebabów. Z czasem zjawiał się coraz częściej i zaczął również żądać pieniądze. Pożeracz kebabów został zatrzymany. Usłyszał zarzut i grozi mu kara do 3 lat więzienia.
25-latek od września ubiegłego roku zaczął odwiedzać kebab w Celestynowie. Zastraszył załogę i w zamian za spokój żądał darmowych kebabów. Tak też było. Jadł kebaby za darmo.
Początkowy pracownicy ulegali jego prośbom i wydawali mu darmowe posiłki, ale wraz z upływem czasu było coraz gorzej. Mężczyzna zaczął pojawiać się w kebabie coraz częściej, a na dodatek przemocą i groźbą cały czas żądał od nich już nie tylko jedzenia, ale również i pieniędzy. W końcu zastraszeni, zmęczeni i bezsilni właściciele lokalu zgłosili sprawę na policję.
Wymuszał darmowe kebaby groźbą i siłą
Pożeracz kebabów został zatrzymany przez dzielnicowych z posterunku policji w Celestynowie. 25-latek liczył, że uda się mu zastraszyć pracowników lokalu z kebabami i będą mu codziennie wydawać darmowe jedzenie. Mylił się.
25-latek był dobrze znany miejscowym dzielnicowym. Został zatrzymany w miejscu zamieszkania, po czym trafił do policyjnej celi.
Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego postawili 25-latkowi zarzut wymuszania haraczy w postaci kebabów i pieniędzy. Pożeracz kebabów został objęty policyjnym dozorem połączonym z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zakazem przebywania w lokalu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.