Wieluńscy policjanci ustalili, kto stał za fałszywym alarmem bombowym w jednej z placówek oświatowo-wychowawczych na terenie gminy Czarnożyły. Okazało się, że jest to… 12-latek, który zrobił to dla żartu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym i nieletnich.
W dniu, 22 grudnia, około godziny 12.30 dyżurny komendy w Wieluniu dostał zgłoszenie, że do jednej z placówek oświatowych w gminie Czarnożyły zadzwonił anonimowy rozmówca informując o podłożeniu bomby.
Do działań natychmiast przystąpiły wszystkie służby. Przeprowadzona została ewakuacja osób znajdujących się w zagrożonym budynku oraz osób z pobliskich zabudowań. Na miejscu pracował również funkcjonariusz z rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Dokładnie sprawdził budynek.
Okazało się, że żadnego zagrożenia nie było, a alarm okazał się fałszywy. Mundurowi z wieluńskiej komendy natychmiast zaczęli pracować nad ustaleniem kto stoi za tym zgłoszeniem.
Dzięki szybko podjętym działaniom po kilku godzinach ustalono, że był to 12- latek z powiatu wieluńskiego. Policjanci szybko do niego dotarli. Okazało się że zrobił to dla żartu. Teraz nastolatek za swoje postępowanie odpowie przed sądem rodzinnych i nieletnich.
Policja przypomina. Sprawcy fałszywych alarmów bombowych nie mogą liczyć na bezkarność. Mogą oni ponieść koszty interwencji służb niezbędnych przy tego typu zgłoszeniach. W razie alarmu zagrażającego zdrowiu lub życiu groz za to kara do 8 lat więzienia.
W przypadku, kiedy sprawcą alarmu bombowego okaże się nieletni, sprawą zajmie się sąd rodzinny. Może on nakazać rodzicom lub opiekunom dziecka pokrycie kosztów działań, podjętych na miejscu zdarzenia.