Śledczy z Radzionkowa i Tarnowskich Gór wyjaśniają przebieg i okoliczności dwóch poważnych wypadków z udziałem dzieci, do których doszło w niedzielę, 27 sierpnia, wieczorem na terenie powiatu tarnogórskiego. Poszkodowani chłopcy w wieku 3 i 6 lat trafili do szpitala
Do pierwszego poważnego zdarzenia doszło około godziny 17.00. Policje powiadomili dziadkowie, którzy mieli pod opieką swojego 3-letniego wnuczka. Wstępnie policjanci ustalili, że pod chwilą ich nieuwagi, dziecko znalazło się w oknie na pierwszym piętrze domu jednorodzinnego przy ulicy Plebiscytowej w Świerklańcu, z którego wypadło.
Na miejscu oprócz policjantów zjawili się także strażacy i ratownicy. Konieczna była także interwencja śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 3-latek w poważnym stanie, ale stabilnym został zabrany śmigłowcem LPR latka do szpitala w Katowicach – Ligocie. Dziadkowe w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
Po godzinie 18.00 dyżurny tarnogórskiej komendy odebrał kolejne, bardzo poważne zgłoszenie. Tym razem w Kamieńcu przy ulicy Sosnowej z okna na pierwszym piętrze wypadł 6-letni chłopiec. Na miejscu pierwsi zjawili się dzielnicowi, którzy udzielili mu pierwszej pomocy.
Po chwili zjawili się ratownicy medyczni, którzy zabrali chłopca do szpitala w Zabrzu. Policjanci sprawdzili trzeźwość matki i alkomat nie wykazał alkoholu w jej organizmie.
Teraz śledczy z Radzionkowa i Tarnowskich Gór będą badać obydwie sprawy, aby ustalić dokładne okoliczności i przyczyny ich powstania.