46-letni Tomasz Walorczyk, mąż, ojciec, przyjaciel, rybak z Leszna dotychczas wiódł spokojne życie, otaczał się wspaniałymi przyjaciółmi, kochającą żoną oraz pociechą – 11-letnią córeczką Zosią. Ma pracę w której się spełniał i marzenia do zrealizowania.
Był zdrowym i silnym mężczyzną który czasem tylko wspomniał o bolącym żołądku, lecz na początku bagatelizował ból, a choroba się rozwijała, nikt nie spodziewał się, że to guz żołądka.
W krótkim czasie stracił 12 kilogramów co bardzo zmartwiło jego bliskich, z pełnego energii faceta stał się zmęczony, apatyczny.
Udał się do lekarza z przekonaniem, że to tylko wrzody, na pierwszy rzut oka i ocenę lekarzy rzeczywiście stwierdzono, iż to wrzody nie dają mu tak spokoju lecz 30 października 2022 roku zadzwonił telefon z patomorfologii z Poznania, słowa ”Wyniki wskazują na to, że ma Pan nowotwór”, świat Tomka stanął do góry nogami..
Po konsultacji z onkologiem stwierdzono u Tomka: Guz żołądka – rak gruczołowy częściowo śluzowokomórkowy G3 z nielicznymi przerzutami.
W grudniu dostał pierwszą chemię, później kolejne 5 cykli. Popalone żyły, więc konieczne było wszczepienie portu naczyniowego. Lekarz oznajmia „W tej sytuacji nie zoperuje Pana nikt, ani w Polsce, ani zza granicą”
Rodzina Tomka przeszukała internet znaleźli coś co uważają za „światełko nadziei” w obecnej sytuacji – PROFILOWANIE GENOMOWE – test, którego wynik dostarcza informacji o biomarkerach, co pomaga w zaproponowaniu zaaprobowanych terapii celowych. Jest to dla Tomka jedyna nadzieja na zwalczenie raka.
Obcy człowieku, który czytasz historię Tomka prosimy o pomoc aby udało się wygrać walkę z chorobą o bardzo kosztownym pierwszym etapie leczenia. Bliscy Tomka nie są w stanie samodzielnie uzbierać takiej kwoty, dlatego liczy się każda złotówka oraz udostępnienie!
https://zrzutka.pl/x3mazf
