Kompletnie pijany mieszkaniec powiatu nowosolskiego wszedł na pasy na czerwonym świetle. Potrącony przeleciał kilkanaście metrów. Doznał tylko złamania nogi.
Do potrącenie doszło na ulicy Dąbrówki w Sylwestra. Na przejście wszedł mężczyzna. Dla pieszych było jednak czerwone światło. – Pieszy wszedł wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu ignorując czerwone światło – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Wtedy został potrącony przez prawidłowo jadącą osobówkę. Pieszy przeleciał w powietrzu kilkanaście metrów i runął na jezdnię.
Na miejsce dojechał policji oraz karetka pogotowia ratunkowego. Potrącony 25-latek był kompletnie pijany. – Młody mężczyzna trafił na badania do szpitala. W związku z tym, że potrącony pieszy doznał złamania nogi, zdarzenia zostało zakwalifikowane jako wypadek – mówi podinsp. Stanisławska.
Pieszy ma wielkie szczęście, bo przeżył. Ta sytuacja powinna być jedna przestrogą dla innych pieszych, którzy w podobny sposób lekceważą przepisy ruchu drogowego i zasady bezpieczeństwa. Tak ryzykują swoje zdrowie lub nawet życie.
Okres zimowy to czas, w którym bezpieczeństwo pieszych jest szczególnie zagrożone. Wpływ na to mają różne czynniki takie jak zmienna aura, opady śniegu i deszczu, poranne mgły i oblodzenia dróg, czy też wcześnie zapadający zmierzch. – W tym trudnym czasie dbajmy o bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego i pamiętajmy, że w razie zdarzenia z ich udziałem, ponoszą oni dużo poważniejsze konsekwencje zdrowotne – zaznacza rzeczniczka policji.