Niewiele brakowało, a pierścionki skradzione właścicielce jednego z leszczyńskich sklepów, przepadłyby. Leszczyńscy policjanci w ostatniej chwili zatrzymali na peronie dworca kolejowego sprawcę kradzieży, który miał właśnie zamiar wsiąść do jednego z pociągów. Odzyskana biżuteria niebawem wróci do właścicielki.
Do zdarzenia doszło 1 września br. po godz. 14.00. Właścicielka jednego z leszczyńskich sklepów, zdjęła z dłoni swoje pierścionki, na czas wykonywania na terenie lokalu prac porządkowych. Kiedy do sklepu weszli klienci podeszła do lady, aby ich obsłużyć. Po ich wyjściu kobieta zorientowała się, że skradziono jej biżuterię wartą 4 tysiące złotych.
Policjanci szybko zajęli się sprawą, ustalili tożsamość sprawcy i udali się na jego poszukiwania. Związek z przestępstwem miał 17-latek. Niespełna dwie godziny po zdarzeniu młody mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy na jednym z peronów dworca kolejowego w Lesznie. Wypierał się, że ma związek z kradzieżą, stawiał opór podczas zatrzymania. Miał promil alkoholu w organizmie. Jednak podczas przeszukania bagażu nastolatka, policjanci znaleźli w kieszeni kurtki znajdującej się w plecaku cztery pierścionki należące do pracownicy sklepu. Biżuteria niebawem zostanie zwrócona właścicielce, a sprawca usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.