Policjanci na kolanach weszli do płonącego mieszkania w Gnieźnie. Wynieśli ciężko poparzoną 65-latkę (ZDJĘCIA)

Pierwsze podejście na kolanach, z uwagi na rozprzestrzeniający się ogień i wysoką temperaturę zakończyło się fiaskiem.

Policjanci z Gniezna sierż. Łukasz Nowicki i st. sierż. Mateusz Nowak narażając własne życie uratowali cudze ewakuując z płonącego mieszkania 65-latkę. Funkcjonariusze wyważyli drzwi, na kolanach weszli do środka i wyciągnęli z palącego się mieszkania na klatkę schodową nieprzytomną kobietę. Na zewnątrz udzielono poszkodowanej pierwszej pomocy. Gnieźnianka odzyskała przytomność, ma ciężkie oparzenia ciała, przebywa w szpitalu w Poznaniu.

W sobotę wieczorem, 30 września, do służb wpłynęło zgłoszenie o pożarze na trzecim piętrze w budynku wielorodzinnym mieszczącym się przy ul. Budowlanych w Gnieźnie.

Pierwszy na miejscu pojawił się skierowany przez dyżurnego policyjny patrol. Kiedy funkcjonariusze wbiegli po schodach okazało się, że drzwi od mieszkania były zamknięte. Z mieszkania wydobywał się dym. Znajdujący się na klatce schodowej mężczyzna przekazał policjantom, że w środku znajduje się kobieta, która ma problemy zdrowotne.

Nie było czasu na zastanawianie się, funkcjonariusze siłowo weszli do mieszkania wyważając drzwi. W tym momencie poczuli podmuch gorącego, duszącego dymu, dodatkowo w pomieszczeniu rozprzestrzeniał się ogień. Policjanci zapalili latarki i zauważyli kobietę leżącą na podłodze korytarza, która była nieprzytomna.

Pierwsze podejście na kolanach, z uwagi na rozprzestrzeniający się ogień i wysoką temperaturę zakończyło się fiaskiem. Funkcjonariusze zaczęli się dusić, jednak nie poddali się. Poprosili znajdującego się na klatce schodowej sąsiada o ręczniki namoczone zimną wodą, które owinęli wokół głowy. Tym razem dotarli do poszkodowanej i starali się jak najdelikatniej wyciągnąć ją po podłodze na klatkę schodową.

W momencie, gdy pokrzywdzona była już na zewnątrz na pomoc przybiegli strażacy. Ewakuowano 65-latkę na zewnątrz budynku i tam udzielono jej pierwszej pomocy. Gdy odzyskała przytomność poszkodowaną przejęła załoga karetki pogotowia, która przewiozła ją do szpitala w Gnieźnie, a następnie, z uwagi liczne poparzenia całego ciała do szpitala w Poznaniu.

Sierż. Łukasz Nowicki i st. sierż. Mateusz Nowak zgodnie z rotą wstępując w szeregi policji obiecali „Strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli nawet z narażeniem życia” i tak zrobili.

Poprzedni artykułSzokujące. Przywiązał kota do gałęzi, związał łapy i skatował na śmierć (FILM)
Następny artykułPijany 64-latej wpadł dwa w ciągu jednego dnia razy jadąc hyundaiem w Gostyniu