Policjanci kryminalnego komendy stołecznej policji zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w ciągu ostatnich miesięcy dopuścili się usiłowania rozboju i oszustw na szkodę prostytutek. Wchodzili do agencji i podawali się za policjantów. 46-lat i 53-latek zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
Sprawa, którą zajęli się policjanci swój początek miała w ubiegłym roku. Wtedy do trzech agencji towarzyskich zapukali mężczyźni, którzy podając się za policjantów sprawdzających lokale pod względem przestrzegania restrykcji związanych z COVID-19.
W jednym przypadku kobieta zorientowała się, że mogą to być oszuści i postanowiła powiadomić o tym fakcie prawdziwych policjantów. Wtedy pomiędzy podejrzanymi a kobietą doszło do szarpaniny. Jeden z mężczyzn próbował zabrać kobiecie telefon.
Jak się okazało, nie była ona jedyną poszkodowaną. Do policjantów kryminalnych wpłynęły kolejne, podobne zgłoszenia. Rozpoczęło się śledztwo. Pod koniec lutego br. prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu dwóch mężczyzn.
Policjanci kryminalnego ustalili, gdzie mogą przebywać podejrzani i przy wsparciu kontrterrorystów zatrzymali 46-latka. W samochodzie należącym do zatrzymanego policjanci znaleźli dwie krótkofalówki, plastikowe kajdanki legitymacje imitujące te policyjne, a także odznaki przypominające policyjne. Do tego telefony komórkowe i substancje psychotropowe.
Drugi z mężczyzn wpadł w Górze Kalwarii. Został zatrzymany, kiedy samochodem próbował odjechać z parkingu. Podczas przeszukania samochodu kryminalni zabezpieczyli pięć legitymacji imitujących policyjne i telefon komórkowy.
Obaj trafili do komendy stołecznej policji, a następnie do prokuratury. Zostały im przedstawione zarzuty usiłowania rozboju i dokonania dwóch oszustw, w wyniku których pokrzywdzone straciły 18 tys. zł.
Decyzją sądu mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.