Policjanci z komisariatu Poznań – Północ dzień po zdarzeniu zatrzymali sprawcę rozboju. Pokrzywdzonym był kierowca świadczący usługi przewozu osób za pomocą aplikacji, który został pobity i okradziony. Sprawca szybko został wytypowany przez mundurowych i trafił do aresztu.
W nocy z piątku na sobotę, 25 sierpnia, policjanci z komisariatu Poznań – Północ otrzymali zgłoszenie o rozboju na ulicy Wilczaka w Poznaniu.
Mundurowi pojechali na miejsce i ustalili przebieg zdarzenia. Okazało się, że pokrzywdzonym jest osoba, która świadczyła odpłatnie przewóz osób za pomocą aplikacji.
Z relacji policjantów wynikało, że kurs rozpoczął się na ulicy Naramowickiej. To właśnie tam, do pojazdu kierowcy wsiadł klient i poprosił o przejazd na ulicę Wilczaka. Kiedy dotarli pod wskazany adres, mężczyzna oświadczył, że nie ma przy sobie pieniędzy, więc pójdzie do mieszkania i po chwili wróci z gotówką.
Tak też się stało. Jednak po powrocie zamiast rozliczenia się za wykonaną usługę, napastnik otworzył drzwi od strony kierowcy i uderzył go pięścią w twarz oraz ukradł dwa telefony komórkowe, po czym uciekł.
Czujność kryminalnych z miejscowego komisariatu oraz ich rozpoznanie w terenie pozwoliły na szybkie wytypowanie sprawcy. Już kolejnego dnia od zdarzenia zapukali do drzwi jednego z mieszkań w tej okolicy i okazało się, że ich przypuszczenia się potwierdziły.
Wskazany przez nich mężczyzna miał związek z tym zdarzeniem, a po przeszukaniu mieszkania, policjanci odzyskali skradzione telefony. Chwilę później okazało się, że nie było to jedyne przestępstwo jakie popełnił.
Policjanci ustalili, że 32-latek wracając nocą do mieszkania, uszkodził samochód zaparkowany przy drodze wybijając tylną szybę.
32-latek usłyszał dwa zarzuty, dokonania rozboju w warunkach multirecydywy oraz uszkodzenia samochodu w warunkach recydywy. Po zapoznaniu się z materiałami prokurator zawnioskował do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu, a sąd przychylił się do tego wniosku.