Pijany kierowca dachował i porzucił auto w rowie. To 17-latek (ZDJĘCIA)

Policjanci ze Śremu i Jarocina współdziałali w sprawie dotyczącej zdarzenia drogowego, do którego doszło w gminie Książ Wielkopolski. Po ustaleniach funkcjonariuszy ze śremskiej patrolówki, mundurowi z Jarocina zatrzymali pijanego 17-latka, który trafił do policyjnego aresztu. Obecnie dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śremscy kryminalni.

 

Dziś, 15 lipca wczesnym rankiem o godz. 03.22, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że na drodze za Konarzycami w kierunku na Książ Wielkopolski osobówka dachowała, leży w rowie i w aucie nie ma żadnych osób.

 

Sprawą zajęli się policjanci patrolówki, którzy na miejscu zdarzenia zastali opuszczonego VW Passata bez tablic rejestracyjnych. Funkcjonariusze odnaleźli jedną z tablic rejestracyjnych i ustalili, że właścicielem tego auta jest młody mieszkaniec Jarocina.

 

W związku z takimi ustaleniami, za pośrednictwem dyżurnego jarocińskiej Policji, w realizację sprawy zaangażowali się policjanci z Jarocina. Zatrzymali oni 17-letniego mieszkańca tej miejscowości, który poinformował ich, że kierował passatem, dachował w Konarzycach, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia, ponieważ spożywał alkohol i obawiał się konsekwencji. Faktycznie okazało się, że 17-latek był pijany. Młody mężczyzna miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Został doprowadzony do śremskiej Komendy i trafił do policyjnego aresztu.

Obecnie dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śremscy kryminalni.

Foto. KPP Śrem

Poprzedni artykułNieudana próba wyprzedzania zakończona makabrycznym wypadkiem. Dwie osoby zginęły (ZDJĘCIA)
Następny artykułPolicyjny pościg ulicami Chodzieży niczym sceny z filmu. Pirat drogowy to 29-letni mężczyzna (ZDJĘCIA)