Do niecodziennego zdarzenia doszło w Oleśnicy. Najpierw 29-latek pijany uciekał przed policją, a potem tym samym autem wpadła jego pijana siostra. Oboje staną za to przed sądem.
W poniedziałek, 15 maja, po godz. 23:00, policjanci z Chodzieży w Oleśnicy podczas patrolu zauważyli mężczyznę tankującego samochód. Na widok radiowozu mężczyzna zrobił się nerwowy. Policjanci postanowili skontrolować kierowcę mercedesa, który odjechał ze stacji. Kiedy podjechali do auta, kierowca mercedesa zaczął jednak uciekać kierunku ul. Strzeleckiej. W okolicy cmentarza porzucił mercedesa. Z auta wysiadły dwie osoby, które zaczęły uciekać pieszo. Uciekinierzy zareagowali dopiero na okrzyk „stój, policja!”. Po zatrzymaniu, okazało się że mężczyzna ma zabrane prawo jazdy. W dodatku był pijany. Wydmuchał niemal promil alkoholu. Pasażerką była jego 32-letnia siostra, która była… trzeźwa.
Mężczyzna początkowo zaprzeczał że kierował i często zmieniał wersje zdarzeń. Po pokazaniu mu nagrania z monitoringu przyznał się do prowadzenia. Mercedes został przekazany siostrze. I to nie koniec historii. Nad ranem 32-latka została zatrzymana przez ten sam patrol policji. Kobieta kierowała mercedesem, również pijana. Zostało jej odebrane prawo jazdy, a samochód przekazano wskazanej osobie.
Rodzeństwa usłyszało zarzuty prowadzenia po pijanemu. Grożą i kary po dwa lata więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna do 30 tys. zł. 29-latkowi za ucieczkę policji grozi aż 5 lat więzienia.