Na numer alarmowy zadzwonił świadek widzący idącą kobietę z dwójką małych dzieci. Zataczała się. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialna matkę. Sprawą 41-latki zajmie się sąd.
W sobotę, 9 września, po godzinie 21.00 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, którego zaniepokoił stan kobiety, która w Jackowie szła z dwójką małych dzieci. Kobieta ledwo trzymała się na nogach.
Na miejscu policjanci zastali 41-letnią mieszkankę Świdnika. Wracała z festynu ze swoimi dziećmi w wieku 2 i 3,5 roku. Pomimo późnej pory jedno z dzieci ubrane było w krótkie spodenki i bluzkę z krótkim rękawem i uskarżało się na chłód.
Policjanci przebadali 41-latkę na zawartość alkoholu. Nieodpowiedzialna matka wydmuchała ponad dwa promile alkoholu. Dzieci zostały przekazane pod opiekę babci.
Policjanci będą sprawdzać, czy swoim zachowaniem kobieta naraziła dzieci na niebezpieczeństwo. Sprawa 41-latki będzie miała finał w sądzie.