Do komisariatu policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który kilka dni wcześniej miał uderzać kotem o ścianę, a następnie wrzucić go do pieca. Policjanci zabezpieczyli dowody świadczące o możliwości popełnienia przestępstwa. 58-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W czwartek, 7 marca, do komisariatu policji w Stanisławowie wpłynęło niepokojące zgłoszenie. Dotyczyło znęcania się nad kotem ze szczególnym okrucieństwem i spalenie go.
Po tej informacji na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Na miejscu policjanci odnaleźli ślady świadczące o popełnieniu przestępstwa.
Jak ustalono, do okrutnego znęcania nad zwierzęciem i jego zabicia doszło na początku marca. Mężczyzna miał uderzać kotem o ścianę, po czym do paleniska w domowym piecu. Kot spłonął.
58-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Przyznał się do zarzucanego czynu. Swoje karygodne postępowanie tłumaczył tym, że kot polował na jego gołębie.
Sadyście grozi kara do 5 lat więzienia.
W tej sprawie toczy się postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim.