Policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy metodą „na wnuczka” kradli 83-letnią kobietę. 27-latek, 20-latek i 15-latek usłyszeli już zarzuty. Decyzją sądu 20-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Zgłoszenie o próbach oszustw na mieszkańcach gminy Kazimierz Dolny zaczęły wpływać do dyżurnego wieczorem, 16 listopada br. Policja zaczęła dziać. Ostrzeżenie o oszustach opublikowane na profilu facebookowym policji przekazywali mieszkańcy, włodarze gminy oraz gmin sąsiadujących, radni, sołtysi, członkinie kół gospodyń wiejskich i mnóstwo innych osób i instytucji.
Wiele osób udało się ostrzec. Niestety, do mieszkającej samotnie 83-latki żadne informacje nie dotarły i gdy zadzwonił telefon stacjonarny, kobieta uwierzyła, że dzwoni do niej wnuk mieszający w Niemczech.
Młody mężczyzna, łamiącym się głosem poinformował „babcię”, że wraz z matką mieli w Niemczech wypadek i musi zapłacić niemieckiej policji 30 tysięcy złotych żeby matka nie trafiła do aresztu.
Jego historia była tak przekonywująca, że 83-latka zebrała wszystkie oszczędności, które miała czyli 20 tysięcy złotych i 300 dolarów amerykańskich i przekazała je młodemu mężczyźnie, który przyszedł do niej pod dom i przedstawił się jako adwokat.
Gdy seniorka nie doczekała się telefonu od córki i wnuka, postanowiła do nich zadzwonić i zapytać czy sprawa się wyjaśniła. Dowiedziała się wówczas, że cała historia została zmyślona, a ona została oszukana.
Sprawą zajęli się kryminalni. Doszli do tzw. odbieraka czyli osoby, która odebrała pieniądze od seniorki i zniknęła. Funkcjonariusze ustalili również osobę, która ubezpieczała odbieraka i mężczyznę, który przywiózł wszystkich do Kazimierza Dolnego.
Kryminalni z Puław i Lublina wspierani przez funkcjonariuszy z Komendy Głównej Policji zatrzymali w warszawie trzech mężczyzn w wieku 27-lat, 20-lat i 15-lat. Przy zatrzymanym 20-latku policjanci znaleźli marihuanę oraz mefedron. Dwaj pełnoletni mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a nastolatek do Policyjnej Izby Dziecka.
Po przedstawieniu zarzutów 20-latowi i 27-latkowi policjanci złożyli do prokuratora wniosek o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Z kolei 15-latek, został przesłuchany jako nieletni sprawca czynu karalnego i będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich.