Wichury, które przechodziły nad całą Polską oraz powiatem nowotonyskim dotknęła wielu ludzi. Przekonała się o tym jedna z rodzin w miejscowości Nowa Wieś w gminie Zbąszyń. Nie milei prądu, ratowali się agregatem. Mogło dojść do tragedii.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę 20 lutego około godziny 13:00. Wówczas dyżurny nowotomyskich strażaków otrzymał zgłoszenie zatruciu spalinami w miejscowości Nowa Wieś.
Po dojeździe na miejsce pierwszych służb okazało się, że pięcioosobowa rodzina od kilku dni ogrzewała się agregatem prądotwórczym, ponieważ na skutek wichur w ich domu nie było prądu. Niestety na skutek maszyna spowodowała zagrożenie, mogło dojść do tragedii.
Rodzice a więc dwójka dorosłych i trójka dzieci podtruła się spalinami od agregatu. Wszyscy zostali przetransportowani do szpitala na szczegółowe badania.
Na miejscu pracowali strażacy zawodowi z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Nowego Tomyśla, ochotnicy z Nądni, Zbąszynia, oraz załogi Pogotowia Ratunkowego i Policja.
Foto. OSP Nądnia