Miał leżeć na balkonie i nie dawać oznak życia. Zaniepokojona sąsiadka natychmiast wezwała służby ratunkowe, które ruszyły do akcji. Ostatecznie pomoc nie była jednak potrzebna, bo poszkodowany sam otworzył drzwi.
Straż pożarna, policja i pogotowie otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu do jakiego miało dojść w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Willowej, kilka minut po godz.14:00. Na balkonie miał leżeć mężczyzna, który nie dawał oznak życia.
- Zostaliśmy zadysponowani do osoby poszkodowanej, która leżała na balkonie. Policja i pogotowie były już na miejscu. Mieliśmy już wyważać drzwi, ale mężczyzna ocknął się i sam je otworzył – mówił kpt. Wojciech Wybierała, dowódca KP PSP Gostyń.
Na tym działania służb zostały zakończone.
Źródło. Gostyn24.pl