Reklama Toyota

Kompletnie pijany kierowca uciekł przed policją. Podróż zakończył na drzewie

Jazda z prędkością ponad 130 km/h w terenie zabudowanym okazała się wstępem do dalszych wydarzeń, które wczoraj (21 kwietnia) stały się udziałem mężczyzny kierującego Volkswagenem Passatem. Policjanci, którzy nakazali mu zatrzymanie się do kontroli drogowej zmuszeni zostali do podjęcia pościgu. Mężczyźnie, który zakończył jazdę rozbijając swój samochód grozi do 5 lat więzienia.

21.04.2021 r. kilkanaście minut przed godziną 12:00 na ul. Kasztanowej w Buczu policjanci Wydziału Ruchu Drogowego kontrolujący prędkość, z jaką w tym miejscu poruszają się kierowcy zwrócili uwagę na jadącego w ich kierunku Volkswagena Passata. Kierujący autem mężczyzna poruszał się w terenie zabudowanym z prędkością 131 km/h. Stało się to podstawą do podjęcia wobec niego interwencji. Policjant nakazał mu w związku z tym zatrzymanie się do kontroli.

Kierowca zlekceważył wydany przez policjanta sygnał i kontynuował jazdę. Mundurowi ruszyli za nim w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. W trakcie ucieczki mężczyzna skręcił w ulicę Akacjową, a po chwili zjechał na drogę gruntową w kierunku Sokołowic. Po kilku kilometrach stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Mundurowi, którzy w trakcie pościgu znajdowali się w bezpośredniej odległości za pojazdem sprawcy natychmiast zatrzymali go nie dopuszczając do dalszej ucieczki.

Podczas legitymowania policjanci ustalili, że kierującym jest 35-letni mieszkaniec Barchlina. Oprócz niego w pojeździe znajdował się też pasażer – mieszkaniec Bucza.

Podczas rozmowy trzydziestopięciolatek tłumaczył policjantom, że nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ … jest pod wpływem alkoholu. Potwierdziło to późniejsze badanie alkotestem, które wykazało 0,99 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (2,07 promila w organizmie)

Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy, prędkość i brawura za kierownicą, a dodatkowo jazda pod wpływem alkoholu realnie zagroziło bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego. Wszystko to doprowadziło do ukarania mężczyzny tysiączłotową grzywną oraz zatrzymaniem mu prawa jazdy.

Materiały wszczętego w tej sprawie postępowania niebawem trafią do Sądu Rejonowego w Wolsztynie, gdzie mężczyzna odpowie za swoje czyny. Grozi mu surowa kara. Już samo niezatrzymanie się do kontroli drogowej na żądanie policji (art. 178b kodeksu karnego) jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat.

Poprzedni artykułDuży pożar lasu. Żywioł strawił aż dwa hektary. W akcji samolot gaśniczy (ZDJĘCIA)
Następny artykułPacjent z oddziału psychiatrii zaatakował ratowników medycznych