Policjanci zaopiekowali się kilkuletnim chłopcem. Jego matka kompletnie pijana leżała na trawniku podczas plenerowej imprezy sylwestrowej. Przerażone dziecko było zapłakane i zmarznięte. Policjanci otoczyli go troską i opieką do czasu przekazania malucha trzeźwej krewnej.
Do policjantów z katowickiego oddziału prewencji pełniących służbę podczas plenerowej imprezy sylwestrowej w Chorzowie, podeszła zaniepokojona kobieta. Powiadomiła ich, że na trawniku leży kompletnie pijana kobieta, która ma pod opieką kilkuletnie dziecko.
Policjanci od razu ruszyli na pomoc dziecku i jego nieodpowiedzialnej matce. Maluch był kompletnie przerażony. Głośna impreza, obok leżąca na ziemi matka, z którą nie ma kontaktu, spowodowały, że chłopiec wpadł w panikę. Był zapłakany, wystraszony i zmarznięty.
Policjanci zaopiekowali się maluchem. Uspokoili go i wytłumaczyli, że nic mu nie grozi oraz posadzili w radiowozie, chcąc go ogrzać i zapewnić mu komfort psychiczny. Stróże prawa skontaktowali się także z krewną chłopca, która mogła zaopiekować się dzieckiem. Do czasu jej przyjazdu policjanci przewieźli 6-latka do komendy, gdzie wspólnie z dzielnicowymi z Chorzowa puścili mu bajki oraz dali pluszowego misia, aby choć w taki sposób pocieszyć i uspokoić chłopczyka.
Wkrótce mundurowi przekazali malucha cioci, którą również sprawdzili alkomatem, aby mieć pewność, że będzie bezpieczny.
Jego 39-letnia nieodpowiedzialna matka wydmuchała 2,5 promila alkoholu. Kobieta trafiła do izby wytrzeźwień. Śledczy sprawdzą, czy mieszkanka Rudy Śląskiej naraziła dziecko na niebezpieczeństwo zagrażające jego życiu i zdrowiu. O sprawie zostanie również powiadomiony sąd rodzinny.
Policja dziękuje 26-latce, która przekazała informacje o chłopcu policjantom. Jako jedyna nie pozostała obojętna na los dziecka, mimo, że leżącą na trawie kobietę z płaczącym dzieckiem mijało wiele osób.
Reagujmy, bo nasza obojętność może przyczynić się do nieszczęścia, a odpowiednia reakcja pozwoli uniknąć tragedii.