Policjanci z tomaszowskiej drogówki, zatrzymali do kontroli 27-letniego mieszkańca gminy Rokiciny, który jechał drogą ekspresową S-8 do Warszawy na rowerze. Zapomniał o bezpieczeństwie własnym i innych uczestników ruchu. Na mężczyznę nałożono cztery mandaty na łączną kwotę ok. 4 tys. zł.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Po godz. 21:00 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał niecodzienne zgłoszenie. Z jego treści wynikało, że węzłem Tomaszów Centrum na trasę ekspresowa S8 wjechał rowerzysta. Pojechał w kierunku Warszawy.
Z uwagi na poważne zagrożenie na miejsce interwencji skierowano patrole ruchu drogowego, które szybko namierzyły rowerzystę. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec gminy Rokiciny, który nie zdawał sobie sprawy z popełnionego wykroczenia i zagrożenia jakie stwarzał zarówno dla siebie jaki dla innych uczestników ruchu.
Było już po zmroku. Rower, którym jechał w warunkach nocnych nie był wyposażony w odpowiednie oświetlenie. Mało tego rowerzysta nie stosował się do wydawanych przez policjantów poleceń i chciał dalej jechać do Warszawy.
Jak powiedział policjantom, ich interwencja bardzo go zdenerwował, ponieważ „spieszy się na randkę ze świeżo poznaną przez internet dziewczyną”. Mężczyzna był trzeźwy. Za popełnione wykroczenia został ukarany czterema mandatami na łączną kwotę niemal 4 tys. zł. Lekkomyślny rowerzysta dla własnego bezpieczeństwa został przekazany najbliższym członkom rodziny.