Kontrola drogowa przeprowadzona przez policjantów z Siedlca zakończyła się dla kierowcy ciągnika zarzutami. Podczas kontroli ustalono, że wypity alkohol nie jest to jedyne przewinienie, jakiego dopuścił się mężczyzna.
Funkcjonariusze z posterunku w Siedlcu podczas patrolu prowadzonego w miejscowości Karna zwrócili uwagę na mężczyznę kierującego ciągnikiem mężczyznę. Zainteresowanie mundurowych wzbudził sposób w jaki mężczyzna kierował pojazdem wskazujący na to, że może być pod wpływem alkoholu. Jechał zygzakiem.
Już pierwsze chwile po zatrzymaniu utwierdziły policjantów w przekonaniu, że ich podejrzenia były uzasadnione. 39-letni mieszkaniec Nieborzy został zbadany alkomatem. Wydmuchał niemal 2,7 promila alkoholu.
To nie koniec. Policjanci sprawdzając mężczyznę w bazie danych ustalili, że nie posiada uprawnień do kierowania ciągnikami rolniczymi. O dalszej jeździe nie mogło w tej sytuacji być mowy.
W sprawie wszczęte zostało postępowanie, którego materiały trafią do sądu. Konsekwencją tego może być dla mężczyzny nawet dwuletnie pozbawienie wolności.
Wolsztyn. Na wiadukcie płonął samochód osobowy. W akcji dwa zastępy strażaków (zdjęcia)