Gruzin ukradł w markecie alkohol za 5 tys. zł. Kiedy go zatrzymali zrobił się agresywny

Policjanci interweniowali w markecie w Skokach, gdzie pracownice marketu zgłosiły kradzież. W momencie gdy kobiety, rozmawiały z operatorem numeru alarmowego, mężczyzna był niespokojny i stał się agresja. Zaczął przepychać się z pracownicami marketu i uciekł. Po chwili został zatrzymany przez policjantów komisariatu w Skokach.

W środę około godziny 13:00 obsługa marketu przy ul. Turystycznej w Skokach zadzwoniła pod numer alarmowy 112 informując o awanturującym się mężczyźnie, który jest sprawcą kradzieży i jest wobec nich agresywny.

Policjanci po dotarciu na miejsce, zastali przed sklepem ekspedientkę, która powiedziała, że mężczyzna uciekł im przed momentem i odjechał kierując się w stronę Poznania. Policjanci dysponując opisem potencjalnego sprawcy i samochodu, jakim się poruszał, ruszyli za nim w pościg. Kilka kilometrów dalej w Skokach na ul. Poznańskiej zatrzymali do kontroli pojazd i mężczyznę pasujących do opisu. Aby to potwierdzić, wrócili z nim na parking koło marketu, gdzie pracownicy potwierdzili, że to o tego mężczyznę chodzi.

W rozmowie z pracownicami sklepu policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna wzbudził ich podejrzenie po przyuważeniu, jak wkłada różne przedmioty do kieszeni i torby, jaką miał przy sobie. Kobiety skojarzyły również, że chwile wcześniej też był w markecie. Tym razem jednak na tyle się rozzuchwalił, że nie krępował się obecności pracownic kraść alkoholu, chemii, słodyczy, a nawet klocków.

Zatrzymany mężczyzna to 30-letni obywatel Gruzji, który od jakiegoś już czasu przebywa na terenie Polski. Przez ten czas dopuścił się licznych kradzieży, stanowiących wykroczenie, jak również przestępstw kradzieży na terenie powiatów poznańskiego, leszczyńskiego, wrzesińskiego, słupeckiego, nowotomyskiego, kościańskiego, czy gnieźnieńskiego.

Śledczy dokonali analizy całego zajścia, przesłuchali świadków, pokrzywdzonych, ustalając zaistniałe okoliczności. Zabezpieczono też znajdujący się w pojeździe skradziony z marketu towar – w głównej mierze były to butelki wysokoprocentowego alkoholu – o wartości niemal 5000 złotych.

Ustalenia policjantów zostały przekazane Prokuratorowi Rejonowemu w Wągrowcu, który dysponując zebranym materiałem dowodowym, sformułował wobec zatrzymanego wniosek do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy mając na uwadze wagę zarzutów jakie zostały postawione mężczyźnie – kradzieży, kradzieży rozbójniczej, a także znieważenia pracownicy. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany.

Poprzedni artykułOkradali szpitalną kuchnię. Wpadli podczas zasadzki
Następny artykułPies „ugotował się” w nagrzanym aucie. Właściciel z zarzutami