Do ataku dzika doszło w środę, 3 marca, w Lasku Dębińskim. Na pomoc została ruszyła poznańska straż miejska.
Strażnicy miejscy dostali zgłoszenie od dwóch młodych kobiet, które w Lasku Dębińskim osaczył dzik. Kobiety powiedziały, że atakuje je dzika.
Strażnicy szybko odnaleźli wystraszone kobiety, które w oczekiwaniu na pomoc stały na ławce. Dzika już nie było. Ale po chwili znowu zaatakował. Był w pobliskich krzakach.
Dzik chciał popcornu. To jego zapach zwabił zwierzaka. Kobiety miały popcorn w papierowej torebce. Dzika zwabił jego silny zapach.
Strażnicy miejscy skutecznie odpędzili dzika. Nikomu nic się nie stało.