Dwuletnia dziewczynka została w samochodzie razem z kluczykami, a samochód zamknął się samoczynnie. Policjanci z komisariatu w Rajczy, st. sierż. Przemysław Kamiński i st. post. Jan Duraj ruszyli z pomocą.
W poniedziałek, 6 maja, po godz. 15.00 policjanci z komisariatu w Rajczy otrzymali informację, że na rynku w Rajczy w samochodzie zatrzasnęła się dziewczynka.
Gdy przyjechali na miejsce, zastali tam roztrzęsioną zgłaszającą. Kobieta powiedziała im, że w samochodzie jest jej dwuletnia córeczka. Samochód zamknął się samoczynnie, a kluczyki zostały w środku.
Jak ustalili policjanci, dziecko w samochodzie było kilkanaście minut. Dziewczynka była załzawiona, zdezorientowana i spocona. Na policzkach miała widoczne rumieńce. Z uwagi na bardzo mocno świecące słońce oraz narastającą temperaturę wewnątrz samochodu policjanci nie wahali się ani chwili.
Gdy st. post. Jan Duraj uspokajał i odwracał uwagę dziecka, st. sierż. Przemysław Kamiński wybił szybę w samochodzie i otworzył pojazd. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Cała i zdrowa trafiła w ramiona mamy.
Pamiętajmy, że przy słonecznej pogodzie i wysokich temperaturach pozostawienie dziecka choć na chwilę w samochodzie zagraża jego zdrowiu, a nawet życiu. Bądźmy uważni również na to, gdzie zostawiamy kluczyki od pojazdu, a także pod żadnym pozorem nie dajmy ich do zabawy dziecku. Chwila naszej nieuwagi może zakończyć się tragicznie.