Dwa lata okradał byłego pracodawcę. Starty to 340 tys. zł

Przez dwa lata okradał swojego byłego pracodawcę. Ukradł łącznie 340 tys. zł. Sprawcę zatrzymali policjanci z komendy w Wągrowcu. Mężczyźnie postawiono łącznie 530 zarzutów oszustwa, do których się przyznał.

Na początku roku do policjantów zgłosił się lokalny przedsiębiorca. – Zauważył on, że w firmie powstały straty związane z brakiem paliwa. Pokrzywdzony stwierdził, że jest okradany i poprosił policjantów o pomoc w ustaleniu złodzieja – informuje podkom. Maliwna Szymann z policji w Wągrowcu.

Sprawa trafiła do funkcjonariuszy zajmujących się przestępczością gospodarczą. Okazało się, że firma zakupywała więcej paliwa, niż faktycznie było zużywane przez wykorzystywane pojazdy. Różnice te szły w dziesiątki tysięcy litrów.

Policjanci przeprowadzili analizę dokumentów księgowych. W dokumentacji widniały rodzaj paliwa, ilość, a także nazwisko osoby tankującej. Na podstawie poszczególnych wydań współpracująca z przedsiębiorstwem stacja paliw, przygotowywała zbiorczą fakturę.

Analiza dokumentacji pozwoliła ostatecznie wyjaśnić sprawę. Policjanci wykazali, że od listopada 2022 roku na konto przedsiębiorstwa dokonywano nieuprawnionych tankowań paliwa. Proceder trwał dwa lata, a stał za nim były pracownik firmy.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna przyjeżdżał na stację benzynową, tankował paliwo na konto firmy. Żeby nie wzbudzać podejrzeń pracowników stacji, ubierał się w odzież roboczą, jaką otrzymał od byłego pracodawcy. Tankował w takim czasie, żeby nie natknąć się na żadnego z obecnych pracowników.

Złodziej usłyszał zarzuty za 530 czynów, w wyniku czego przedsiębiorca poniósł straty na ponad 339 tysięcy złotych. Zatrzymany mężczyzna to 31-letni mieszkaniec powiatu wągrowieckiego. Przyznał się do oszustw. Tłumaczył, że paliwo używał do własnych celów. Za przestępstwo oszustwa grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Poprzedni artykułRodzinny koszmar. Syn znalazł ciała rodziców, dramatyczne ustalenia
Następny artykułTragiczna śmierć w pracy