Do tragedii doszło w sobotę, 9 stycznia, w bloku przy ul. Węgierskiej w Zielonej Górze (woj. lubuskie). 77-latek zamordował żonę uderzając tłuczkiem i zadając ciosy nożem lub ostrym dłutem. Na koniec wyskoczył z okna wieżowca. Zginął na miejscu.
Do zdarzenia w bloku przy ul. Węgierskiej. Z okna wieżowca wyskoczył 77-letni mężczyzna. Upadł nad daszek nad wejściem do klatki schodowej. Zginął na miejscu.
Na miejsce przyjechała staż pożarna oraz zielonogórska policja. Po wejściu do mieszkania w wieżowcu policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. Znaleźli martwą 70-letnią kobietę, żonę samobójcy.
Wiadomo już, że 70-latka zginęła od ciosów zadanych w głowę tłuczkiem oraz od ciosów nożem, lub ostrym dłutem. – W poniedziałek, 11 stycznia, odbędzie się sekcja zwłok kobiety – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.