Ciała 13-letniej dziewczynki i jej ojca zostały znalezione przez przypadkowa osobę w samochodzie na polnej drodze koło Wschowy. Prokuratura ma już wyniki sekcji zwłok. Trwa śledztwo pod kątem zabójstwa. Wszystko jednak wskazuje na to, że to ojciec zamordował 13-letnią córkę, a potem siebie.
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 29 kwietnia, w rejonie miejscowości Przyczyna Dolna koło Wschowy. Przypadkowa osoba w samochodzie na polnej drodze dokonała makabrycznego odkrycia. W aucie były ciała 41-letniego mężczyzny oraz jego 13-letniej córki. Na miejsce przyjechała zaalarmowana wschowska policja oraz prokurator.
Już wiadomo, że na obu ciałach śledczy znaleźli liczne rany cięte oraz kłute zadane nożem. – Podczas oględzin zabezpieczono narzędzia zbrodni, które odpowiadają mechanizmowi ran powstałych na ciałach – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Ojciec zabił córkę, a potem siebie?
Odbyły się już sekcje zwłok 13-latki i jej 41-letniego ojca. Zostały przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Na ciele dziewczynki i mężczyzny znajdowały się liczne rany klatki piersiowej, głowy oraz szyi. – Opinia ostateczna zostanie wydana po przeprowadzeniu badań dodatkowych – mówi prokurator Antonowicz.
Zostało powołanych wielu biegłych z zakresu medycyny sądowej, genetyki, daktyloskopii i mechanoskopii oraz pożarnictwa. – Trwa weryfikuje wersji śledczych, przy czym opierając się na zgromadzonym materiale, jedna z wersji jest najbardziej prawdopodobna – mówi prokurator Antonowicz i dodaje, że z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego w chwili obecnej szczegóły w tym zakresie nie są udzielane.
Prokuratura Rejonowa we Wschowie wszczęła śledztwo pod katem zabójstwa. Wiadomo jednak, że do sprawy nie został nikt zatrzymany. Jak ustalił portal poscigi.pl najbardziej prawdopodobną wersją tragedii jest to, że ojciec najpierw zamordował córkę, a portem siebie. To również jest morderstwo.