Gnieźnieńscy policjanci zatrzymali troje sprawców pobicia dwóch kobiet i mężczyzny. Kryminalni ustalili, że oprawcy wykorzystali fakt pobytu pokrzywdzonych w miejscu zamieszkania, siłowo wdarli się do domu i zaatakowali z dużą agresją. Uderzali oraz kopali po całym ciele, w wyniku czego dwie osoby straciły przytomność, a jedna z nich musiała być natychmiast hospitalizowana.
Policjanci z gnieźnieńskiej komendy zatrzymali 36-letnią kobietę i dwóch mężczyzn w wieku 34 i 47 lat, którzy pobili przebywających w domu trzech pokrzywdzonych. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów operacyjnych przestępcze trio trafiło do policyjnych cel. Na wniosek śledczych i prokuratora gnieźnieński sąd zastosował wobec agresorów środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Do pobicia doszło w sobotę, 18 maja. Tego dnia w siedzibie komendy stawiła się pokrzywdzona, która złożyła zawiadomienie o napaści na nią, jej syna i synową, która pomimo separacji z jej synem tego dnia przebywała u niej w domu.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że w pewnym momencie siłowo do pomieszczeń mieszkalnych wdarło się dwóch mężczyzn i kobieta, po czym pobili wszystkich domowników. Zgłaszająca przed napastnikiem uciekła na piętro domu, a gdy po chwili zeszła na parter zauważyła synową z ciętymi ranami na ciele i syna nieprzytomnych, leżących w pokoju.
Przybyłe na miejsce pogotowie udzieliło pomocy pokrzywdzonym, jednocześnie hospitalizowany został syn zgłaszającej. Policjanci kryminalni gnieźnieńskiej komendy jeszcze tego samego dnia zatrzymali wszystkie trzy osoby podejrzane o pobicie.
Śledczy z gnieźnieńskiej komendy zebrali materiał dowodowy, który pozwolił prokuratorowi na przedstawienie sprawcom pobicia zarzutów dotyczących wdarcia siłowego do domu, pobicia i kierowania gróźb karalnych wobec pokrzywdzonych oraz wystąpienia do sądu o tymczasowe aresztowanie sprawców. Na wniosek śledczych, gnieźnieński sąd zastosował wobec najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Czynności w sprawie trwają, a kryminalni ustalają teraz motywy sprawców.