Audi na oczach policji wystrzeliło w powietrze, potem koziołkowało uderzając w drzewo

O ogromnym szczęściu może mówić 31-latek z audi. Policjanci jadąc DK53 w lusterku wstecznym zauważyli jak audi jadące z tyłu, podczas manewru wyprzedzania wzbiło się „w powietrze”, po czym kilkukrotnie dachowało. Ostatecznie pojazd zatrzymał się na przydrożnym drzewie.

Policjanci z posterunku w Kadzidle jechał DK53 zauważyli jak kierujący audi podczas wykonywania manewru wyprzedzania traci kontrole nad autem. Funkcjonariusz widząc w lusterku wstecznym zdarzenie zauważył, że audi zaczęło kilkukrotnie koziołkować wzbijając się w powietrze. Pojazd ostatecznie zatrzymał się na przydrożnym drzewie.

Policjanci natychmiast zawrócili i podjechali na miejsce zdarzenia.  Najpierw pomagali kierowcy wydostać się z wraku pojazdu, a następnie udzielili mu pierwszej pomocy.

Kierowca swoim manewrem zmusił innych użytkowników dróg do hamowania, aby uniknąć z nim zderzenia.

Za kierownicą audi siedział 31-latek. Na szczęście nie doznał on poważnych obrażeń ciała. W związku z powyższym mężczyzna  został ukarany mandatem w wysokości 1020 zł, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych.

Poprzedni artykułŚmiertelny wypadek. Kobieta z mini walczy o życie, była operowana
Następny artykułŚmiertelny wypadek. BMW rozerwane o drzewo, kierowca nie miał szans