Reklama samochody.pl

22-latek chciał popełnić samobójstwo. Uratowali go policjanci

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rychwale zostali wezwani na interwencję do agresywnie zachowującego się 22-latka. Po dotarciu na miejsce rodzice młodego mężczyzny poinformowali mundurowych, że ich syn zamknął się w pokoju i chce popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast wyważyli drzwi. Za nimi zauważyli 22-latka, który chciał wyskoczyć przez okno. Wokół szyi miał zawiązaną pętle, a jej drugi koniec przywiązany był do futryny. Na szczęście w ostatniej chwili policjanci udaremnili próbę samobójczą mężczyzny.

W piątek 20 maja br. po godzinie 17:00 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rychwale zostali skierowani na interwencję do 22-letniego mieszkańca gminy Grodziec, który miał zachowywać się agresywnie w stosunku do swoich rodziców.

Po dotarciu na miejsce policjanci zauważyli zdemolowany pokój. Ojciec 22-latka poinformował, że ich syn jest pod wpływem leków psychotropowych i alkoholu oraz ma przy sobie duży nóż kuchenny. Po chwili z drugiego pokoju wybiegła matka młodego mężczyzny, która wykrzykiwała, że ich syn chce popełnić samobójstwo.

Policjanci natychmiast wbiegli do drugiego pomieszczenia i wyważyli drzwi od pokoju. Na parapecie zauważyli siedzącego 22-latka, który miał na szyi zaciśniętą pętle, a jej drugi koniec przywiązany był do futryny okiennej. Młody mężczyzna bez chwili zawahania wyskoczył z okna. W tym samym momencie jeden z policjantów chwycił go za rękę, a drugi za nogę i razem wciągnęli go do środka. Po chwili na miejsce dotarła załoga pogotowia, która z uwagi na myśli samobójcze mężczyzny, zabrała go do szpitala na obserwację. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy nie doszło do tragedii.

Pamiętajmy, że leków nie wolno łączyć z alkoholem. W przypadku substancji psychotropowych, takie połączenie może nasilić stany lękowe lub co gorsza, doprowadzić do śmierci.

Poprzedni artykułOstrzeżenie przed silnym wiatrem w Naszym województwie
Następny artykułOkropne. 60-latek umówił się na spotkanie z 13-latką. Jest już w rękach policji