Wnocy z soboty na niedzielę policjanci interweniowali w związku z kolizją do jakiej doszło w Grylewie na drodze w kierunku Rybowa. Kierujący peugeotem nie opanował pojazdu i po zjechaniu na pobocze uderzył w słup energetyczny.
W niedzielę 25 września, około godziny 0:50 na numer alarmowy zadzwonił świadek, który zauważył bardzo groźną sytuację. Samochód osobowy uderzył w słup energetyczny, który się złamał, a kable bezpośrednio znajdowały bezpośrednio nad ziemią przy drodze. Kierujący samochodem o własnych siłach wyszedł z samochodu. Na miejsce wysłano służby, w tym pogotowie energetyczne.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce wstępnie ustalili, że pojazdem kierował 16-letni chłopiec, nie mający uprawnień do kierowania jakimkolwiek pojazdem mechanicznym. Ustalono, że zabawił się on kosztem swoich rodziców. Tego wieczoru poczęstował się bowiem alkoholem z ich barku, a później postanowił pojeździć ich samochodem. W chwili badania, w jego organizmie znajdowało się około 0,65 promila.
Doszczętnie zniszczony pojazd i uszkodzona linia energetyczna to nie jedyne konsekwencje tego kompletnie bezmyślnego wyczynu. Sprawa bowiem trafi do Sądu Rodzinnego, który orzeka o stosowaniu środków wychowawczych wobec nieletnich sprawców przestępstw.